Nasze dziecko zdaje się nagle odkrywać coś więcej. Dlatego warto mu przybliżyć świat, który jest wokół. I tak zapełniają się nasze domy grzechotkami i książeczkami i wszelkimi zabawkami, które z pewnością (tak nam się przynajmniej wydaje) spodobają się naszemu dziecku. Jakie zabawki wybierać na tym etapie? Co warto kupić, a czego nie? Maluch potrafi już utrzymać chwilę grzechotkę, pod warunkiem, że jest lekka. Jednym słowem lekka i niezbyt duża grzechotka jest najlepszą zabawką. Wszystko z rąk trafia prosto do ust. Z jednej strony dziecko bada ustami, z drugiej potrzebuje masażu ze względu na ząbkowanie i podrażnione dziąsła. Gryzaczek jest nam w tej chwili potrzebny. Niektóre dzieci lubią też gryźć małą szczoteczkę do zębów. W tym okresie dzieci korzystają z zawieszonych zabawek, w które można uderzać i potrząsać nimi. Sprawdza się tzw mata edukacyjna. Można również powiesić dziecku piłkę dmuchaną, balonik tak, by mogło w niego uderzać rączkami i kopać nogami. Im więcej swobody do ruchu tym lepiej.

 

TROSZKĘ WIĘCEJ RUCHU i duuużo dotyku

 

Mamo, tato nie bójcie się gimnastyki. Maluch potrzebuje ćwiczeń – doświadczeń związanych z ruchem ciała. Jak to jest przewracać się z boku na bok, jak to jest być bujanym w kocu, a może podrzucanym do góry? A może samolocik (tatusiowie wiedzą jak to zrobić). A kiedy już brakuje sił do podrzucania, zawsze można położyć brzdąca na kocu i zrobić mu małą przejażdżkę po pokoju. Wszystkie zabawy powoli zbliżają nas do samodzielnego siedzenia. Warto jednak pamiętać, że każde dziecko ma inną wytrzymałość na gimnastykę i samo da nam znać, kiedy się zmęczy. Należy mu się odpoczynek. Może chwila w łóżeczku? Choć zwykle zachęcam rodziców do noszenia na rękach swojego dziecka. Czas upływa tak szybko, a kiedy urośnie… już się nie da ponosić.

RYMOWANKI

Ten okres to czas, w którym rączki naszego malucha zaczynają nabierać coraz większej wprawy. Potrzeby im zatem masaż. „Tu sroczka kaszkę warzyła, ogonek sparzyła, temu dała na łyżeczkę, temu w skorupeczkę, temu na talerzyk, a dla tego nic nie miała frrry po resztę poleciała.” Każdego dnia na dzień dobry należy się taki masażyk. Niby nic a każdy paluszek jest pomasowany i ile przy tym przyjemności. Wszystkie wierszyki związane z dotykiem z pewnością dobrze wpływają na rozwój dziecka. Idzie rak…. Idzie kominiarz… Idzie myszka do braciszka… leci leci osa…. Wierszyki – rymowanki dziecięce wspaniale nadają się do zabaw ruchowych. Huśtanie dziecka na kolanach w rytm rymowanki: jedzie pan kapitan … jedzie chłop, na koniku hop… Dziecko wsłuchuje się w rytm naszych słów i bardzo lubi powtarzać takie zabawy.

ZACZYNA WIĘCEJ ROZUMIEĆ

Nasz maluch wydaje się już coraz więcej rozumieć. Z pewnością ucieszy się z zabawy w „a ku- ku”, można nakrywać swoją głowę apaszką i powoli ją ściągać. Po jakimś czasie dzieciak sam zacznie próbować ciągnąć za chustę. Podobnie można bawić się nakrywając twarz dziecka. Nakrywamy i chwilę czekamy, aż samo zdejmie. Nasz dzieciak jest żywo zainteresowany swoim dłońmi i stópkami. Pozwólmy mu częściej je dotykać. Niech poleży na kocyku bez skarpetek tak by swobodnie mógł sięgnąć do swoich stóp. Jeśli rodzic leży obok to może spróbuję się do niego przewrócić? A może sięgnę po jakąś zabawkę? Co tak gra? Dziecko interesuje się pozytywką. Odwraca głowę w jej kierunku, nasłuchuje.

MAŁY OBSERWATOR

Weź malucha na ręce i oprowadzaj pomieszkaniu. Tu jest łazienka, o woda leci i jest zimna i ciepła. A tu jest okno, popatrzymy przez okno. O! a tu lustro. Kto tam jest?

Wszystko wokół jest takie ciekawe. Już nie muszę leżeć płasko na rękach mamy, taty. Jestem już wyżej i widzę dużo więcej. I … mogę coś powiedzieć. Oni gadają ja też spróbuję. Byle było z kim pogadaćJ

PIERWSZA KSIĄŻKA

W tym okresie spokojnie możemy zacząć oglądać książeczki. Pokazywać kolejne obrazki i opowiadać o nich. Dzieci lubią książeczki. Na początek szczególnie te, które można pogryźć, albo te w których jest coś do dotykania. Sprawdzonym pomysłem jest pudło z książkami dla dziecka. Dzięki temu maluch częściej ma do nich dostęp, jednocześnie uczy się, że książka to coś innego niż zabawka. Można również zrobić samodzielnie książkę, ale o tym innym razem.

Mamy dziecko, które potrzebuje więcej zabaw, możemy rozwinąć skrzydła. Zatem bawmy się i niech to będzie piękny czas w naszym życiu. Czas odkrywania i czas kiedy patrzymy na świat z innej perspektywy.